… co nie znaczy, że się nie podobała, jakkolwiek fakt jest faktem.
Dlatego – w oczekiwaniu na wiosnę (oraz w związku z przestojem w publikacji naszych najnowszych „wypocin”) – proponujemy klasyczną rundkę z krokusami w rolach głównych: klik i klik.
Zdjęcia są z lat zeszłych. Czy w tym roku nam się uda dopaść (taką) wiosnę w górach, nie wiadomo. Jeśli – to na pewno coś się na blogu pojawi.
W Gorcach…
Zdjęcia gorczańskie były robione 30 marca, tatrzańskie zaś 11 kwietnia (2008 roku). Jakkolwiek pamiętać należy, że o regułę jakowąś i matematyczne wyliczenia w tej materii naprawdę trudno (ale to również – naszym zdaniem – jest piękne).
Wszystkim „polującym” na krokusy życzymy więc powodzenia!