Nie mam jakiś specjalnych uczuć do tego monstrum. To nawet nie góra, to raczej masyw – potężny, rozłożysty… Swoim cielskiem – jakże skutecznie – oddzielający dwie wielkie i piękne doliny tatrzańskie: Białki i Jaworową. Czytaj dalej „Szeroka Jaworzyńska z Głodówki”
Tag: widoki na Tatry
Krywań, czyli najpiękniejsza góra świata
Najpiękniejsza, oczywiście, moim zdaniem, choć fakt faktem nie jestem odosobniona w swej obsesyjnej miłości. Ba, śmiało mogę założyć, że nie mniej niż jedna trzecia narodu słowackiego chętnie by się ze mną zgodziła*.
Giewont z Głodówki
Umówmy się – „święta” góra Polaków wygląda nader imponująco zasadniczo z jednej strony, czyli od północy. Góra ta jest wręcz monumentalna, gdy patrzy się na nią z Zakopanego i trudno temu zaprzeczyć (jakkolwiek prawdą jest również to, że – niestety – można ją zobaczyć z coraz mniejszej ilości punktów w tym mieście…). Są też tacy, którzy uważają, że najpiękniejszy widok na Tatry jest z Giewontu właśnie, bo…. jego samego stamtąd nie widać.
Śnieżnie i mroźno (w Beskidzie Żywieckim)
Zima jest. Śnieżna (od miesiąca ponad) i mroźna (szczególnie ostatnio). Kto może, niech się cieszy i korzysta, my tymczasem zapraszamy na bajkową wizytę w Beskidzie Żywieckim rozszerzoną o wątki edukacyjne dotyczące turystyki zimowej.
Najpiękniejszy dzień jesieni
Można już chyba sobie pozwolić na podsumowanie tegorocznej jesieni w naszych górach, wszak… zima nadchodzi. Wygląda na to, że – jak rzadko kiedy – pierwszy solidny jesienny opad w Tatrach nie chciał zniknąć i już żaden halny skał w najbliższych miesiącach nie oczyści, zamiast tego mamy więcej i więcej śniegu, a kolory jesieni zniknęły jeszcze szybciej niż zazwyczaj. W Beskidach, przynajmniej zachodnich, jesień nie miała zbyt dobrej opinii, mocno utrudnione były poszukiwania barw i złota, zamiast tego wielu znalazło burość, błoto i marną widoczność.
Jest jesień (w drodze na Bereśnik)
Nasza ulubiona pora roku nie rozpieszcza nas tym razem (póki co), nie ma co się czarować. Jakże jednak nazwać, jeśli nie cudem, wstrzelenie się w kilkugodzinne okno pogodowe podczas krótkiej, ale bardzo lubianej wycieczki. Bo jeśli czasu lub sił brakuje, a chce się choć chwilę pobyć gdzieś „wyżej”, z widokiem na Pieniny, Tatry i coś jeszcze, zawsze można udać się ze Szczawnicy do Bereśnika…
Niepóźna jesień na Koskowej Górze
Koskowa Góra (866 m n.p.m.) w Beskidzie Makowskim to jedno z tych miejsc, gdzie dostać się może praktycznie każdy bez względu na zdrowie, wiek czy kondycję, a z którego widoki (mimo braku dookolnej panoramy) robią niemałe wrażenie. Nie tylko można stąd zobaczyć cały łańcuch Tatr, ale również ciekawe perspektywy na (m.in.) Beskid Wyspowy, Mały czy Żywiecki. Miejsce to ma w sobie dużo z „przysiółkowatości”, którą tak bardzo lubimy, choć faktem jest, że czy to nadajnik w pobliżu szczytu, czy też nowe domy powstające w okolicy zakłócają harmonię, która musiała charakteryzować to miejsce jakiś czas temu. Tak czy owak – póki góra nie jest całkiem zabudowana, a polany nie są całkiem zarośnięte – warto się tam wybrać.
Jesiennie (okna, cz. 2)
Co można zobaczyć jesienią przez okno? Ano, np. Krywań w otoczeniu pelargonii..
Spektakl, czyli rzecz o tym, co czasem można zobaczyć w Beskidzie Niskim
Pewnego jesiennego dnia, szczęśliwym zrządzeniem losu, wybraliśmy się na zachód słońca w znane nam, dzięki Przyjaciołom, miejsce – widokowy grzbiet z Popową Polaną (znajduje się on nad Zawadką Rymanowską, a dokładniej na północny wschód od niej).
Czytaj dalej „Spektakl, czyli rzecz o tym, co czasem można zobaczyć w Beskidzie Niskim”
Podtatrzańskie krajobrazy (Inne Podtatrze, część kolejna)
Mimo iż z Podhala i okolic zima tak łatwo w tym roku nie chce ustąpić, u nas włączyło się już myślenie wiosenne. Dlatego będzie coś zarówno dla tych, którzy lubią widoki na Tatry, jak i tych, którzy szukają doznań etnograficznych (i/lub artystycznych). Czasem – być może – warto pojechać gdzieś nieco dłuższą drogą, skręcić tam, gdzie nigdy się nie było, spróbować czegoś innego – choćby zupełnie innej, pieszej wycieczki z widokiem na Tatry…
Czytaj dalej „Podtatrzańskie krajobrazy (Inne Podtatrze, część kolejna)”