Muńcuł, czyli duża góra

Trochę dziwne, bo nie jest to góra ani w jakikolwiek sposób najwyższa, ani też najpiękniejsza. Nawet w najbliższym jej otoczeniu znajdą się twory o wysokości bardziej imponującej (1165 m n.p.m. to ponad 70 metrów mniej niż najwyższa w Worku Raczańskim Wielka Racza), inne zaś kształtem atrakcyjniejsze lub bardziej przemawiające do wyobraźni (ot, choćby taka Bania). Ma Muńcuł jednak w sobie „coś”. Czytaj dalej „Muńcuł, czyli duża góra”

Giewont z Głodówki

Umówmy się – „święta” góra Polaków wygląda nader imponująco zasadniczo z jednej strony, czyli od północy. Góra ta jest wręcz monumentalna, gdy patrzy się na nią z Zakopanego i trudno temu zaprzeczyć (jakkolwiek prawdą jest również to, że – niestety – można ją zobaczyć z coraz mniejszej ilości punktów w tym mieście…). Są też tacy, którzy uważają, że najpiękniejszy widok na Tatry jest z Giewontu właśnie, bo…. jego samego stamtąd nie widać.

Czytaj dalej „Giewont z Głodówki”

Głodówka, czyli z widokiem na raj

Uwielbiamy być na Głodówce. Uwielbiamy zasypiać i budzić się na Głodówce. „Gdzie?!” – być może ktoś z Was zapyta. A jechaliście kiedyś w kierunku Łysej Polany (albo Palenicy Białczańskiej, jeśli kto woli) drogą nr 960 przez Bukowinę Tatrzańską? Tak? To być może kojarzycie widokową polanę z kilkoma domami i schroniskiem harcerskim, która wyłania się z lasu po kilku kilometrach za Bukowiną. Widok z tego miejsca mało kogo pozostawia obojętnym. Niektórzy twierdzą wręcz, że jest to jedna z najefektowniejszych panoram Tatr Wysokich.

Czytaj dalej „Głodówka, czyli z widokiem na raj”

Stavění máje, czyli słup majowy w Božanovie

Kilka lat temu mieliśmy okazję spędzić ostatnią noc kwietnia na otoczonym kwitnącymi drzewami owocowymi kempingu w Božanovie. Podobnie jak sama miejscowość jest on położony u podnóży bajecznie się stąd prezentujących Broumovských stěn. Jeśli dodamy do tego jeszcze żywo żółte hektary rzepaku oraz nieco senną atmosferę pogórskiej, czeskiej wsi – co więcej trzeba… Tamtego wieczoru Božanov zaprezentował nam się jednak zupełnie inaczej. Płacąc za nocleg u holenderskich właścicieli kempingu (nie oni jedni upodobali sobie czeskie Sudety i tutaj się przenieśli), dowiedzieliśmy się, że dziś jest impreza („tradycyjna”) i że warto pójść. Wiele więcej żeśmy się nie dowiedzieli, jakkolwiek to wystarczyło. Poza tym o tej porze roku kempingowa restauracja jeszcze nie działała, więc głód (i pragnienie) przynaglały nas również, by udać się w rejon „Křižovatki”, gdzie znaleźć można również gospody.

Czytaj dalej „Stavění máje, czyli słup majowy w Božanovie”

Powsia. Monasterz (Roztocze Południowe)

Wędrując dziś po – świetlistym o tej porze roku – lesie koło Werchraty, możemy się natknąć na szlak biegnący w kierunku Monasterza, czyli jednego z istniejących tu niegdyś przysiółków (można spotkać również inne nazwy: Monastyr, Monastyrz). Rozwijał się on u podnóży greckokatolickiego monasteru ojców bazylianów. Dziś w środku lasu ślady po osadzie znaczą jedynie porośnięte roślinnością pagóry ruinowe, pozostałości przydrożnych kamiennych figur, kapliczka oraz zarys drogi…

Czytaj dalej „Powsia. Monasterz (Roztocze Południowe)”