Trochę dziwne, bo nie jest to góra ani w jakikolwiek sposób najwyższa, ani też najpiękniejsza. Nawet w najbliższym jej otoczeniu znajdą się twory o wysokości bardziej imponującej (1165 m n.p.m. to ponad 70 metrów mniej niż najwyższa w Worku Raczańskim Wielka Racza), inne zaś kształtem atrakcyjniejsze lub bardziej przemawiające do wyobraźni (ot, choćby taka Bania). Ma Muńcuł jednak w sobie „coś”.
Kopiec Muńcuła widziany znad Ujsół (czarny szlak w kierunku Zapolanki).
Ma walory przyrodnicze, bo jest na zboczach rezerwat z bukami i przebiśniegami.
Są i inne atrakcje przyrodnicze…
Wychodnia piaskowcowa na Muńcule.
Ma halę podszczytową z widokiem szerokim i atrakcyjnym.
Rzut oka w kierunku Pilska…
… i Małej Fatry (po prawej w głębi charakterystyczna poszarpana sylwetka Małego Rozsutca).
A i po drodze, w lesie można dokonać miłych oku i sercu odkryć…
Coś tam majaczy na zielonej przełęczy…
Dla mnie jednak przede wszystkim jest to góra budząca szacunek – podejście z Ujsół zielonym szlakiem to ponad 600 metrów wysokości względnej. Po prostu, do góry. Bez przełączek i innych szczytów po drodze. Kawalątek odpoczynku po poziomicach na polanie Szczytkówka, gdzie uroczo położony przysiółek, poza tym – mozolnie do góry. Nie jest to rzecz jasna podejście na graniczną Świtkową czy Oszus(t), ale w lejącym się z góry żarze, zrobiło ono na nas niegdyś takie wrażenie, że odgrażaliśmy się, że dobrowolnie tego nie powtórzymy. [Teraz żar może i lałby się nieco mniej, bo spora część szlaku to wąziutka ścieżka w tunelu gęstwiny młodych świerków i brzózek, których tu parę lat temu nie było]. Ostatnio dane mi było iść w drugą stronę, od Rycerzowej. Stąd podejście na duża górę jest, można wręcz powiedzieć, przyjemne. Myślałam więc przez chwilę, że pamięć zdemonizowała prawdopodobnie ów szlak z Ujsół. Cóż, w drugiej godzinie schodzenia okazało się, że zejście uparcie nie chce się kończyć…
Więc jednak pamięć dobra – Muńcuł to honorna góra. Duża góra. I pięknie się prezentuje z różnych stron…
Muńcuł widziany znad Glinki (żółty szlak)…
…i ciut wyżej, ze zboczy Kubiesówki.
Zejście do Zapolanki (żółty szlak od strony hal). Muńcuł w centrum.
Wyraźna podszczytowa hala widziana z zejścia z przysiółka Młynarzowo w kierunku Soblówki (żółty szlak).
W zbliżeniu widoczny jeden z szałasów.
Zejście z Redykalnego w kierunku Zapolanki. Muńcuł bardziej z lewej, z dwiema białymi plamkami.
Hala Krawcula. Widok na Rycerzowe (po lewej) oraz Muńcuł (po prawej).
Muńcuł z Krawculi po raz drugi.
I Krawcula widziana spod Muńcuła.
Muńcuł w wersji nad Zapolanką.
P.S. Muńcuł, Munczolik czy Menczył to twory wołoskiego pochodzenia. Nie zdziwcie się więc, gdy spotkacie je w innym paśmie czy kraju, rozsiane są bowiem po całych Karpatach.