Przedziwnie (i smutno) układa się od kilku lat historia budynku zwanego Domem Turysty w Zakopanem. Jeszcze w 2011 przekazywano do mediów informację, że podczas remontu obiekt będzie wciąż przyjmował gości. W 2012 okazało się, że tak nie jest, a tablica informacyjna wciąż odsyła ludzi do schronisk górskich w Tatrach. Razem z wieścią o faktycznym końcu funkcjonowania Domu Turysty pojawiła się informacja od władz spółki Schroniska i Hotele PTTK „Karpaty”-właściciela obiektu, że zaoferuje ona turystom bliżej nieokreślone COŚ w zamian (jakieś niedrogie miejsca noclegowe w Zakopanem). Kiedy zdarto gont, którym PTTK chwaliło się przez dziesięciolecia, reklamując swój obiekt, zapewniano, że oryginalna dekoracja/wystrój Domu Turysty zostanie zachowany…
Bilans na dzień dzisiejszy jest następujący:
-
Dom Turysty będzie hotelem, bodajże trzygwiazdkowym (tutaj wciąż trudno o całkiem pewne informacje), nastawionym na turystów o naprawdę zasobnym portfelu. Podobno otwarcie jest planowane na sezon zimowy 2014/2015 (wszak prędzej zlikwidowany zostanie transport do Morskiego Oka niż Zakopane wprowadzi jakoweś „embargo” na swoich ulubionych, najbogatszych bywalców).
-
PTTK nie zaoferowało turystom nic nowego, mało tego – teraz okazuje się, że tematu nie ma (np. w zakopiańskim oddziale PTTK nikt nic nie wie).
-
To, że gontu nie ma i nie będzie, wiemy od ponad dwóch lat, teraz mamy również pewność, że i inne rzeczy się zmieniają – choćby drzwi.
Wiemy również, że przynajmniej część starych, solidnych, drewnianych krzeseł i stolików została usunięta (można jedynie się cieszyć, że zaczęły drugie życie w miejscu, gdzie wciąż wdzięcznie służą turystom). Zagadką (póki co) pozostaje, co jest w środku. Coraz trudniej uwierzyć, że dawna dekoracja przetrwa w nienaruszonej formie. A łamanie kolejnych obietnic przez właściciela obiektu nie napawa optymistycznie.