Mimo iż z Podhala i okolic zima tak łatwo w tym roku nie chce ustąpić, u nas włączyło się już myślenie wiosenne. Dlatego będzie coś zarówno dla tych, którzy lubią widoki na Tatry, jak i tych, którzy szukają doznań etnograficznych (i/lub artystycznych). Czasem – być może – warto pojechać gdzieś nieco dłuższą drogą, skręcić tam, gdzie nigdy się nie było, spróbować czegoś innego – choćby zupełnie innej, pieszej wycieczki z widokiem na Tatry…
Ale powoli. I po kolei. Zazwyczaj wzrok podróżującego łatwo przyciągają budowle takie jak kościoły – zarówno te murowane…
Kościół pw. św. Jacka w Chochołowie.…jak i te drewniane:
Kościół pw. św. Jana Chrzciciela w Nowem Bystrem.
Wnętrze kościoła pw. Matki Bożej Szkaplerznej w Witowie.
Oryginalne i miłe dla oka ceramiczne figurki na ścianie kościoła w Gronkowie. Są one elementem charakterystycznym dla całego otoczenia kościoła.
Kościół pw. św. Anny w Zębie – z widokiem na Tatry.
Jednak i mniejsza architektura może zwracać uwagę. Tu i ówdzie można bowiem wciąż spotkać dzwonnice loretańskie (choć kojarzone są one raczej z terenami bliższymi Babiej Górze).
W Koniówce.
W Sierockiem.
My mamy jednak szczególne uczucia do form o wiele mniejszych i często wcale nieidealnie wykonanych. Chętnie zatrzymujemy się przy kapliczkach i figurach, które i tutaj są pięknym elementem krajobrazu. Zarówno wtedy gdy znajdują się w centrum miejscowości…
Czarny Dunajec.
Chochołów.
…jak i wtedy gdy są w pełnym tego słowa znaczeniu, po prostu kapliczkami lub figurami przydrożnymi…
Sierockie.
Groń-Kobylarzówka i słynna, XVIII-wieczna, „wędrująca” kapliczka (uwaga! nie znajduje się przy drodze asfaltowej, ani właściwie przy żadnej innej, ale dotrzeć do niej można bez większych problemów).
Malowniczo położona kapliczka na Hawierce, przy drodze między Działem a Morawczyną. Z okolicy można podziwiać przepiękną panoramę (m.in.) z Pieninami, Tatrami, Wielkim Choczem, Babią Górą…
Niedaleko, przy tej samej drodze znajduje się figura św. Jakuba.
Morawczyna.
Jadąc z Bachledówki w kierunku Czarnego Dunajca [Czerwienne?].
Św. Jan Nepomucen przy drodze między Czarnym Dunajcem a Pieniążkowicami.
Ten sam święty, ale z Podczerwonego…
Fragment przydrożnego krzyża z płaskorzeźbą (chyba) św. Jana Nepomucena.
Jeśli zaś komuś takie atrakcje nie wystarczają, zawsze można skorzystać z opcji spacerowo-widokowej, czy to wybierając się ze wspomnianej już Hawierki w kierunku wzniesienia o ciekawej nazwie „Wieśniostuka”…
Jeśli zaś ktoś byłby bliżej Spisza, to proponujemy wycieczkę na Cisową Skałkę…
…to niewielkie, urocze wzniesienie należy do tych uprzywilejowanych, niskich form, z których widać naprawdę wiele…
Na Cisową Skałkę łatwo można dotrzeć ze wspomnianego już Gronkowa lub od parkingu koło wejścia do rezerwatu Przełom Białki pod Krempachami.
P.S. W urokliwym snuciu się po Podtatrzu wspierał nas przewodnik Macieja Pinkwarta o takim właśnie tytule.








