Co można zobaczyć jesienią przez okno? Ano, np. Krywań w otoczeniu pelargonii..
Chata pod Soliskiem.
albo śnieżną zimę…
Październik na Hali Gąsienicowej.
Poranek w wydaniu pięknym
Widok na dawne Carsthal, czyli dzień dobry w Orlem.
lub wymagającym nieco większej dozy własnego optymizmu
W bereśnikowej bacówce tak miło, że pewnie wychodzić się nie chciało…
i klasyczny zachód
Nad Wierchomlą – przy odbrobinie szczęścia – przynajmniej widok tak samo piękny.
Z okien można spoglądać z samego szczytu
Na Luboniu Wielkim więcej widać z sali sypialnej.
albo tuż spod niego
Przeszklona weranda w schronisku na Raczy ułatwia decyzję o wychodzeniu na wschód słońca (zwłaszcza gdy „płoną” Tatry)…
Ale mądrość życiowa pokazuje, że i tak najbardziej bezcenne jest ciepło i bezpieczeństwo…
W Samotni.