Śnieżka inaczej niż zwykle

Nie, nie będzie o wędrówce na szczyt tyleż popularny, co – ze względu na swoją zabudowę – kontrowersyjny (żeby nie powiedzieć – nielubiany), ale o tym, jak Śnieżka daje się zauważyć z miejsc różnych, nie zawsze bardzo oczywistych. Może nawet ci, którzy nie są fanami tej Pani, przyglądając się Jej z pewnej odległości, będą w stanie spojrzeć na Nią nieco łaskawszym okiem.

Czytaj dalej „Śnieżka inaczej niż zwykle”

Powsia. Budniki (Karkonosze)

Niespodziankom nie ma końca. Prawda jest bowiem taka, że nie po to przecież jeździmy w Karkonosze, by szukać pozostałości po dawnych osadach, a tu proszę – wybór (po raz pierwszy) mało uczęszczanego biegnącego północnym zboczem Kowarskiego Grzbietu zielonego szlaku i dalej – Tabaczanej Ścieżki jako drogi dojściowej z centrum Karpacza na Przełęcz Okraj okazał się, z każdej strony, owocny. U początku pięknej letniej soboty, kiedy można było się spodziewać, że grzbiet główny Gór Olbrzymich (a w szczególności Śnieżka) będą kolorowe od ludzi, na wspomnianej trasie można było się cieszyć pięknym porankiem tylko i wyłącznie w otoczeniu przyrody.

Czytaj dalej „Powsia. Budniki (Karkonosze)”

Walijskie czworonogi w górach

Podczas naszej krótkiej, acz treściwej wycieczki w parku narodowym Brecon Beacons w Walii zdołaliśmy nieco wejrzeć w świat tutejszej fauny. Choć krajobraz przypominał nasze Tatry Zachodnie próżno by było wypatrywać tutaj kozic czy niedźwiedzi. Jednak do zielonego, bezkresnego krajobrazu jeszcze lepiej pasowały inne stworzenia…

Czytaj dalej „Walijskie czworonogi w górach”

Pen y Fan, czyli spacer wśród zielonych dwutysięczników

Brecon Beacons to objęte parkiem narodowym pasmo górskie w południowej Walii. Dopóki nie zobaczyliśmy wyłaniających się z porannych chmur zielonych wzgórz o całkiem przyzwoitych wysokościach względnych, nie mieliśmy (szczerze mówiąc) pojęcia o ich istnieniu. To, że Walia jest zielona i pagórowata, wiedzieliśmy, ale żeby aż tak?..

Czytaj dalej „Pen y Fan, czyli spacer wśród zielonych dwutysięczników”

Pavlovské vrchy – początek, czyli na Święty Pagórek i z powrotem

Niemal za każdym razem, kiedy otwieramy się na nowe przestrzenie w pięknym kraju, jakim jest Czeska Republika, dostajemy po nosie. Tak jak ostatnio, bo – owszem – spodziewaliśmy się, że będzie pięknie, jednak nasze wyobrażenia ani trochę nie dorastały do tego, co zobaczyliśmy. O tym, że Morawy są cudne można przeczytać w internecie, usłyszeć od znajomych. Ale co innego samemu zobaczyć i w końcu… uwierzyć.

Czytaj dalej „Pavlovské vrchy – początek, czyli na Święty Pagórek i z powrotem”